Szef Jesz Burgera po programie Gessler: Nie zrezygnujemy, będziemy walczyć

Tomasz napisał:

Szczerze Pani MG soba a JB soba.. Fakt ze program mógł być ogromną szansą dla JB. Która pewnie nie została i nie zostanie wykorzystan. Wszyscy najezdzamy to na Pania MG to na JB ale ja postanowilem po edycji programu tam zawitac i na własnej skórze a raczej na własnym podniebieniu sprawdzić.. jakis taki nie dowierzający po tym programie byłem. I tu lekkie zaskoczenie - negatywne niestety. Cole do zestawu pani przelala z litrowej butelki PET - w restauracji wyglada to slabo. Frytki ( czosnkowe ) dostalem zimne, lekko przegrzane i cale oblepione czosnkiem ( jak to czosnkowe ) i jedz takie palcami. Co do slynnego "rzeźnika" Mięso Słone, przypalone i czuc bylo jak w programie ze grill juz kilka kotlecików usmażył... Kotlet może zajmowal pół bułki.... zawiodlem sie ze milo zlej opini jaka wydala MG nie próbuje sie odbudowac wizerunku podajac dania tak jak to byc powinoo... rzycze wytrwałości i konsekwencji właścicielom. Pozdrawiam [/quote] No i właśnie o tym mowa. Brak konsekwencji. Jak właściciele chcą zmienić negatywny wizerunek, jak serwują takie gówno ludziom? Jedynym logicznym dla nich teraz rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zmian zaproponowanych przez Magdę Gessler i zaproszenie jej ponownie do Lublina. Myślę, że jakby zobaczyła poprawę to by na pewno wspomniała coś w programie, że restaurator poprawił swoją knajpkę i to by wystarczająco odbudowało zaufanie do Jesz Burgera.

Boli mnie głowa napisał:

Jadłem tam, jem i będę jadł nadal. Lepszych hamburgerów nie ma nigdzie. Uczepili się POtomkowie żydowskich kundli.

A d*** Cie nie boli od srania tym gównem? No chyba, że zdolności przerobowe osiągnęły już szczyt ludzkich możliwości i maż tyłek ze stali Po pierwsze kolego - temat nie ma nic wspólnego z polityką ani z Platformą Obywatelską, ani z Żydami więc stul kaczy dziob, albo pod krzyż pojedź protestować. Jak chcesz się tym truć to proszę bardzo. A w myśl powiedzenia "jestem tym co jem" to szczerze Ci współczuje - przypalony zepsuty kotlecie [quote name='TV przeTRWAM' date='15 wrzesień 2010 - 13:23 ' timestamp='1284549828' post='347592'] Ja od dzisiaj bojkotuję TVN. Oglądam tylko Majkę,Fakty i Na Wspólnej, Mam talent i Top Model.

Bojkot z definicji oznacza całkowite odrzucenie czegoś a nie selekcję Równie dobrze możesz powiedzieć, że bojkotujesz śródmieście i chodzisz tylko ul. Chopena, Zieloną i 3 maja a omijasz Krakowskie i deptak

Don napisał:

No i właśnie o tym mowa. Brak konsekwencji. Jak właściciele chcą zmienić negatywny wizerunek, jak serwują takie gówno ludziom? Jedynym logicznym dla nich teraz rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zmian zaproponowanych przez Magdę Gessler i zaproszenie jej ponownie do Lublina. Myślę, że jakby zobaczyła poprawę to by na pewno wspomniała coś w programie, że restaurator poprawił swoją knajpkę i to by wystarczająco odbudowało zaufanie do Jesz Burgera. A d*** Cie nie boli od srania tym gównem? No chyba, że zdolności przerobowe osiągnęły już szczyt ludzkich możliwości i maż tyłek ze stali Po pierwsze kolego - temat nie ma nic wspólnego z polityką ani z Platformą Obywatelską, ani z Żydami więc stul kaczy dziob, albo pod krzyż pojedź protestować. Jak chcesz się tym truć to proszę bardzo. A w myśl powiedzenia "jestem tym co jem" to szczerze Ci współczuje - przypalony zepsuty kotlecie Bojkot z definicji oznacza całkowite odrzucenie czegoś a nie selekcję Równie dobrze możesz powiedzieć, że bojkotujesz śródmieście i chodzisz tylko ul. Chopena, Zieloną i 3 maja a omijasz Krakowskie i deptak

Druga wypowiedź to typowa prowokacja. Trzecia to ironia. Nie poznałeś się! Wygrywasz zestaw "rzeźników" z jeszburgera dla całej rodziny

Charliefrom dla Ciebie normalne jest nieplacenie zatrudnionym, nieustanne masowe zwolnienia (ponad 60 osob w 7 miesiecy) bluzganie na nich przy byle okazji, podawanie splesnialego jedzenia (potwierdzone w wywiadzie przez wlasciciela Jeszburgera), kucharze niepotrafiacy gotowac, brud na grillu? Jeżeli takie coś Ci nie przeszkadza to cóż smacznego, ale nie dziw się ludziom że u nich wywoluje to odruch niechęci do w/w lokalu. I nie chodzi tu o glupią lodowke czy krem z kukurydzy tylko o podstawowe elementarne zasady prowadzenia biznesu wogole a juz zwiazanego z jedzeniem dla ludzi to w szczegolnosci.

Nie oglądam TVN...a o Gesslerach wyrobiłem sobie zdanie kiedy to się dowiedziałem,że to w ich lokalu w W-wie przy Krakowskim Przedmieściu serwowano promocyjne alkohole dla Tarasów i innej patalogicznej hołoty,którą potem wysyłano na modlących się pod tzw.Krzyżem Prezydenckim. To są prymitywni ludzie nazywający samych siebie:ikonami,celebrytami ,....itd.W tym przypadku baba okazała się Koniem Trojańskim ,który tonącemu zamiast ręki,brzytew podał.Ci z Jesz Burgera pewnie nie wiedzieli że "Siostra Barabasza" jak zamorduje to nie przeprasza.

ale mają reklamę wkurza mnie to że w ostatnich tygodniach czytam DW a tu Palikot a od niedawna jakiśtamBurger śmierdzący trupem Nie wspominam o niewypłacaniu pensji, a co tam miesiąc w te czy we wte nie? jak się nosi koszulę za 200zl

material filmoway o jakims brudzie czy cos jest? krecony w tym lokalu? wiec co tu dyskutowac az musze obejrzec sobie a zwymyslanie pracownikow i nie wyplacanie pensji? mowi samo za siebie

Wielebny napisał:

Druga wypowiedź to typowa prowokacja. Trzecia to ironia. Nie poznałeś się! Wygrywasz zestaw "rzeźników" z jeszburgera dla całej rodziny

Oh dzięki o Wielki Wielebny niestety jam człek niegodny tak wspaniałej nagrody i człowiek małej wiary we własną kondycję żołądka abym mógł przełknąć bez zgagi te przepyszne dary

Niestety, nie wierzę już w ani jedno słowo właścicieli - ani tego obrzydliwego łysola, ani tego sympatyczniejszego - który twierdził, że lokal na Jasnej nie został ukarany mandatem. Tymczasem dyr. Sanepidu powiedział (wypowiedź dla Kuriera), że Jeszburger na Jasnej dostał 500 zł mandatu!!! Wstyd panowie tak kłamać. Kto wam teraz w cokolwiek uwierzy? Sami dobijacie własną knajpę... :-(

Dobrze poinformowane źródłą donoszą, że stacja TVN w ramach przeprosin i rekompensaty dla braci - właścicieli umożliwi im wzięcie udziału w programach UWAGA (remake programu o odświeżaniu mięsa), Mam talent (za co się nie wezmę to spieprzę), Taniec z gwiazdami (po hamburgerach tak mnie rzuca, że widzę gwiazdy). Bracia odmówili wzięcia udziału w programie Kawa na ławę, gdyż nie chcą zdradzić receptury na swoje wyroby.

Nigdy tam nie pójdę. Ostrzegłem już wszystkich swoich znajomych i kogo tylko się da. Rodzinę, bliskich, nowych turystów. Jeżeli kogokolwiek spotkam, kto tam jadł, to będę się smiał do rozpuchu, że tam je. Never. Jak mogą takie dziady wogole funkcjonować na rynku.

Dziwne to trochę jest. Program przecież na żywo nie szedł. Jakaś autoryzacja, czy coś takiego by się przydała. Przecież w takim programie nie chodzi o to żeby kogoś zniszczyć a tutaj dokładnie to właśnie się stało. To był horror. Łysy do bani. Na Lubartowską w bramę a nie do businessu.

Pomijając absolutnie WSZYSTKO o czym powiedzieliście, to: 1. zwróćcie uwagę na organizację pracy: dwóch (!) włąścicieli, z któych ani jeden nie potrafi gotować w podstawowym zakresie. 2. dwóch (znów podkreślam) właścicieli, a w lokalu nie ma menadżera - to czym oni są tak zajęci? Kelnerka (chyba Ola) to osoba młoda, w dodatku "od czego innego", więc nie może organizować pracy wszystkim, samemu robiąc swoje; 3. rozbrajająca wypowiedź Maćka - "polędwicy nie mieliśmy za co kupić" - jak można prowadzić kuchnię, nie mając na produkt absolutnie podstawowy? 4. kwestia czasu - gdyby wam pokazać, jak robi się hamburgera od a do zet, ile czasu potrzebowalibyście żeby wprowadzić go do oferty? 5. "problem graficzny" z menu - ruszenie głową wystarczy żeby stwierdzić, że nawet nie mając faktycznej możliwości drukowania nowych kart od początku, to mając 4 (chyba 2 hamburgery, żeberka i zupę) produkty zareklamowane w najlepszym czasie w TVN pędzimy raz dwa do grafika, który drukuje i laminuje kartę z odpowiednim tytułem i wyłącznie tymi potrawami. Pod spodem można dyskretnie dodać "przepisy wg Magdaleny Gesler" lub podobne. Chodzi o ty, że produkt ma się z czymś kojarzyć. Jeżeli kojarzyłby się z programem i cytatem "będą tu mieć najlepsze hamburgery w Polsce" - to pomyślcie sami...

I jeszcze jedno. Skoro jesteście tacy pokrzywdzeni to podajcie Geslerową i TVN do sądu. Straszny obciach dla Lublina, straszny. Dlaczego Nam się tylko takie rzeczy zdarzają.

żarłok napisał:

gdyby wam pokazać, jak robi się hamburgera od a do zet, ile czasu potrzebowalibyście żeby wprowadzić go do oferty?

Hamburgera robi się następująco: mrożona bułka, gotowy hamburger ( ok 5 zł/8 szt), keczup i musztarda kupowane w wiaderkach, łączymy składniki i wrzucamy w mikrofalówkę. Minuta i nie trzeba żadnej polędwicy Smacznego.

XXX napisał:

Ktoś kto nie jest właścicielem nigdy nie zrozumie dlaczego jest duża wymiana pracowników...większości myślą,że chcą pracować a przy tym nie wiele robić i zarabiać duże pieniądze.Myślę,że skoro w restauracji było 60 osób pracujących to oceniam,że połowa sama zrezygnowała bo uznała,że za dużo pracy... a połowa się nie nadawała do pracy.Nie koniecznie całą winę ponoszą właściciele.

dobrzy fachowcy nie boją się pracy, z pewnościa wolą więcej pracowac aby więcej zarobic, ale dobrym fachowcom trzeba odpowiednio zapłacic...

WSTYD NA CAŁĄ POLSKĘ! I NIE TYLKO !

OhMyGod napisał:

Powinieneś dostać jakąś nagrodę. Za to, że lubisz na samym sobie eksperymentować Miejmy nadzieję, że przeżyjesz... Dobrze, że piłeś colę, to Ci oddtruło organizm.

No jak tu nie pic coli jak soli to w tym kotlecie chyba pol kilo bylo

Szkoda mi tego chłopaka bo może jest troszkę za miękki ale brat jego to nadaje się tylko do kibli sprzątania bo pustak jakich mało ,wyglada jak kark pewnie jeździ BMW i jest deb***em do potęgi.trzymaj się chłopie byle tylko z dała od brata pamiętaj rodzina na zdjęciu.

Dzięki takiej szansie nieodkryte talenty mają szansę zaistnieć na scenie muzycznej

Co się dziwić, że jacyś właściciele knajpy nie mają o niczym pojęcia, jak w tym mieście dziennikarze piszą tak "Dzięki takiej szansie nieodkryte talenty mają szansę zaistnieć na scenie muzycznej". I to jest cytat z tego portalu.

Dostać taką szansę i tak ją zmarnować ... to tak jak wygrać w totka i zgubić los, a raczej celowo go spalić ... w Krakowie mówi się na takich "Skazani na sukces"